Burzą oklasków na konwencji PO
2010-11-10

Burzą oklasków przyjęli zebrani na konwencji PO wystąpienie Ewy Lewandowskiej startującej do sejmiku województwa. Spodobało im się jak kandydatka mówiła o tym jak to wykorzystują ją prezydent i starosta. Na jej prośbę.

Radna kończącej się kadencji samorządu województwa wspomniała moment gdy zajęła w nim miejsce Gabrieli Lenartowicz (prezes WFOŚiGW też przybyła do Strzechy, zajęła miejsce w tylnych rzędach). - Zgłosiłam się wtedy do prezydenta miasta i starosty z ofertą by mnie wykorzystywali. Pan starosta wykorzystywał mnie częściej - mówiła z uśmiechem Ewa Lewandowska, rozbawiając także publiczność.

Po wesołej części swej przemowy przyjęła ton poważny. - Chcę zwrócić uwagę na to jak niektórzy z kandydatów na prezydenta się promują. Jeden z nich (Robert Myśliwy z NaM - red.) wskazał kandydata do sejmiku województwa, który ani nie jest z naszego miasta, ani z naszego powiatu, tylko z powiatu wodzisławskiego. Rozumiem, że nie chciał mnie wskazywać, ale mamy przecież jeszcze dwie inne kandydatury. Na swoich plakatach ten kandydat pisze, że kocha miasto Racibórz. Kocha czy tylko mówi, że kocha? - pytała Lewandowska. Swoje wystąpienie skończyła deklaracją, że "będzie blisko ludzi, z dala od polityki".

źródło: nowiny.pl